sobota, 7 lipca 2012

Jak zrobić skrzynię na balkon/taras/ogród?

Kiedyś oglądałam program "Dzień dobry TVN", w którym rozwodzono się na temat wyglądu naszych balkonów. Pastwiono się przede wszystkim nad składowaniem tam różnych przedmiotów oraz suszeniem prania. Ktoś kto wygłasza podobne tezy albo w bloku nigdy nie mieszkał albo ma jakieś niesamowite szczęście - dużo miejsca, dobrze zabezpieczoną piwnicę z drzwiami antywłamaniowymi. Opiszę jak wygląda nasza: od sąsiada osłania nas ścianka z ledwo trzymających się razem desek, a drzwi mają podobną konstrukcję. Wzwyż nie ma też co planować, bo pod sufitem przebiegają dosyć duże rury z wodą itp. Wartościowych rzeczy nie ma sensu tam przechowywać. Zdarzały się kradzieże kompotów, rowerów i innych drobiazgów. Jeśli chodzi o rowery to są różne haki umożliwiające ich podwieszenie na ścinie lub suficie, można też zaprojektować szafę do jego przechowywania.

Jeśli chodzi o balkon, który czasem mamy dosyć duży to można na nim umieścić tam spora skrzynię. W naszą o wymiarach 100x60cm i wysokości 50cm mieści się wszystko, to znaczy donice, haki, kwietniki, stolik i krzesła balkonowe. Na tym można usiąść lub się położyć i nikt się nie zorientuje jaką tak naprawdę funkcję ona spełnia.

Ceny takich skrzyń zazwyczaj zaczynają się od 200zł  za takie wykonane z drewna sosnowego. Mnie nasunął się pomysł wykorzystania szafki z pokoju, którą i tak wyrzucilibyśmy podczas nadchodzącego remontu. Szafka wyglądała tak:


Kładziemy taką szafkę (może być też wisząca) na plecach, tą częścią, którą przylega do ściany na podłogę. Następnie pozbywamy się szuflad lub drzwiczek. Teraz musimy poszukać deski, która przykrywałaby skrzynię - wieka. Jeśli mamy odpowiednią w domu, ale jest zbyt duża to w marketach budowlanych przytną nam ją pod wymiar. Niestety takiej dużej nie miałam, ale zakupiłam we wspomnianym sklepie - dział drewno, podajemy wymiary, wybieramy odpowiednią deskę, mdf i płacimy za ilość materiału, nie płacimy za docięcie. Za deskę 60x100cm zapłaciłam 30zł w podobnym kolorze do szafki. Wygląda to tak:


Tą chropowatość, którą tu widać można okleić taśmą - znajdziecie ją na dziele z drewnem obok różnych listew. Przykleja się ją na gorąco, przykładając do niej przez ścierkę żelazko (rozpuszcza klej, znajdujący się pod nią). Za dopłatą przy zamówieniu deski też nam to zrobią - koszt 4 zł za 1m.

Teraz jeszcze potrzebujemy zawiasów - tu jest duży wybór w wielkości, kolorów - koszt 8-10zł za sztukę.




 Oprócz tego warto ranty wesprzeć kątnikami, żeby się nie rozeszły jak będziemy siadać;) Mieliśmy kilka w domu po byłym właścicielu - majsterkowiczu. Cena jednej sztuki to od 2-6zł.


Wreszcie możemy usiąść lub się położyć:)


Na koniec przyznam się, że wykonawcą nie byłam ja, ale mój mąż, z którego jestem bardzo dumna i cieszę się z tej skrzyni jak dziecko.:D


3 komentarze:

Bea pisze...

O tak, taka skrzynia na balkon jest bezcenna! My na szczescie mamy na balkonie taki 'schowek' z drzwiami (balkon na szczescie dlugi), co jest wyjatkowo praktyczne (tzn jest tak juz 'fabrycznie ;) od czasu budowy bloku).

Pozdrawiam serdecznie!
I dziekuje za komentarz u mnie :)

Candy Baker♥ pisze...

Zapraszam do mnie, jest nowy wpis;)
http://candybaker.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Pomysl super !!!