wtorek, 28 czerwca 2011

Truskawkowe szaleństwo




Specjalnie kupiłam WOK  do smażenia marmolad:D oświadczam uroczyście, że pomysł jest trafiony.


Przepadłam na trochę. W tym czasie wydarzyło się sporo oprócz tego, że wreszcie znalazłam pracę to robiłam różnej maści przetwory, między innymi kompoty i dżemy. Oczywiście z truskawek - jest, a właściwie kończy się już na nie sezon. Teraz królują czereśnie i agrest, który też zaprawiłam:) Tymi to właśnie przetworami poparzyłam sobie rękę, chcąc wypróbować wyczytany sposób na dokręcenie wek ;/ Jak widać czytanie książek też może być groźne. Na szczęście już mi większość zeszła i blizny będą nie zauważalne.
Ciasto na zdjęciach to połączenie leguminy z galaretką z truskawek pod kołderką z bitej śmietany.:)
Miłej nocy.

1 komentarz:

Panna Malwinna pisze...

ale apetyczne ciasto;) prawdziwe szaleństwo truskawkowe. gratuluję nowej pracy;)