czwartek, 11 grudnia 2008



Kamienice łódzkie z masy piernikowej, polane lukrem. Pomysł zaczerpnięty z pisma Marty Stewart "Living". Gdy już mamy rozwałkowane ciasto wycinamy zgodnie z przygotowanym wcześniej szablonem kamienic, wyciętym w pergaminie (mile widziane zróżnicowanie, np. na dachy mansardowe i nidrelandzkie;)
Oto anioły ze szmatek od mamy. Stojący jest częściowo z filcu, a tułów ma z szpulki po niciach.

Wesołych świąt wszystkim. Tymczasem zamieszczam kilka z moich przedświątecznych szaleństw. Pierwszym jest dziewczynka wykonana z kawałków filcu i materiału ze starej zasłony kuchennej:)