W poszukiwaniu ozdób świątecznych poraziły mnie różne figurki, puszyste kurczaczki.. i postanowiłam wydziergać własne. Jutro się wybieram na połów gałęzi (niedaleko hurtowo obcinano je przy drodze, zabranie takich badyli jest chyba legalne?!) i zaaranżuję jakieś gniazdko. Jeżeli coś z tego rysunku nie jest jasne to pytajcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz